1

Co to jest broń termobaryczna – wszystko co powinieneś wiedzieć o tym środku bojowym

Amunicja termobaryczna jest uważana za jedną z najskuteczniejszych w zwalczaniu umocnionych obszarów i miast.

Co to jest broń termobaryczna?

Zjawisko wybuchu objętościowego jest znane przeciętnemu człowiekowi i spotyka się z nim częściej, niż mu się wydaje. Nie raz i nie dwa w naszym kraju wybuchały młyny, rafinerie cukru, stolarnie, eksplodowały kopalnie. Krótko mówiąc, pomieszczenia, w których gromadzi się zawiesina substancji łatwopalnych lub mieszanina łatwopalnego gazu i powietrza. A tak dobrze znane domowe wybuchy gazu w mieszkaniach, które niszczą całe wejścia, a nawet domy? A wybuchy zbiorników z benzyną, zbiorników podczas prac spawalniczych?

Wszystkie te zjawiska to wybuchy objętościowe. Powstaje mieszanina tlenu (powietrza) i substancji łatwopalnej — iskra, wybuch.

Paliwem niekoniecznie musi być gaz, opary benzyny czy pył węglowy. Zwykłe, bardzo drobne trociny, mąka i pył cukrowy unoszone przez prąd powietrza wybuchają nie gorzej. Wynika to z ogromnej powierzchni kontaktu substancji z tlenem. W tym przypadku proces spalania obejmuje bardzo dużą objętość materii naraz i w bardzo krótkim czasie.

Nie oznacza to jednak, że można zmienić trotyl na pył i zrobić z niego bombę, która będzie miała dużą siłę rażenia. W konwencjonalnych materiałach wybuchowych przekształcanie substancji w dużą ilość silnie rozgrzanych produktów odbywa się trochę inaczej. W przypadku trotylu jest przeciwnie — im bardziej jest on gęsty i ściśnięty, tym lepiej przebiega detonacja. A jeśli trotyl zostanie zamieniony w pył, nie będzie to miało większego efektu niż mączka drzewna.

Zasada działania wybuchu objętościowego jest jasna i wcale nie jest skomplikowana. Należy wytworzyć chmurę aerozolową substancji palnej zmieszanej z powietrzem atmosferycznym, wprowadzić do tej chmury ogień (iskrę), a nastąpi bardzo silny wybuch. Co więcej, zużycie substancji jest kilkakrotnie mniejsze niż w przypadku materiałów wybuchowych o tej samej mocy.

Pozostaje pytanie, jak wytworzyć taką chmurę u celu i jak zainicjować eksplozję, czyli problemy czysto techniczne i konstrukcyjne.

Eksplozja

Źródło: Pixabay

Historia broni termobarycznej przed wprowadzeniem zakazu jej stosowania

Po raz pierwszy amerykańscy konstruktorzy amunicji zajęli się nową bronią mniej więcej w 1960 roku. Jednak przez długi czas prace te nie wykraczały poza laboratoria i pojedyncze próbne eksplozje.

Już wtedy ustalono, że detonacja bomby zawierającej 10 galonów tlenku etylenu spowoduje powstanie chmury paliwowo-powietrznej o promieniu 7,5-8,5 metra. Po 125 milisekundach chmura zostaje zdetonowana przez kilka detonatorów. Powstała fala uderzeniowa ma nadciśnienie czołowe wynoszące 2 100 000 Pa. Dla porównania — aby wytworzyć takie ciśnienie w odległości 8 metrów od ładunku trotylu, potrzeba około 200-250 kg trotylu.

W odległości 3-4 promieni, tj. 22,5-34 m, ciśnienie w fali uderzeniowej szybko maleje i wynosi już około 100 000 Pa. Do zniszczenia samolotu przez falę uderzeniową potrzebne jest ciśnienie od 70 000 do 90 000 Pa. W związku z tym taka bomba po ładunku jest w stanie całkowicie obezwładnić zaparkowany samolot lub helikopter w promieniu 30-40 m od miejsca detonacji.

Jednak wojsko amerykańskie zainteresowało się nową bronią dopiero w czasie wojny we Wietnamie. Trzeba było wówczas w  krótkim czasie oczyścić w dżungli lądowiska dla helikopterów. Faktem było, że Vietcong szybko zauważył bardzo dużą zależność regularnych jednostek US Army od dostaw amunicji, żywności i innych materiałów. Jeśli Amerykanie wnikną głębiej w dżunglę, wystarczy przerwać ich linie zaopatrzenia i ewakuacji — co na ogół nie jest bardzo trudne — by skazać ich na stopniową śmierć.

Użycie helikopterów do dostarczenia zaopatrzenia do dżungli było bardzo trudne, a nawet niemożliwe, ze względu na brak otwartych terenów nadających się do lądowania. Oczyszczenie dżungli tylko dla jednego śmigłowca Iroquois wymagało od 10 do 26 godzin pracy plutonu inżynieryjnego, podczas gdy w walce często wszystko udawało się załatwić w ciągu 1-2 godzin.

Pierwsze użycie

Bomby objętościowe zostały po raz pierwszy użyte we Wietnamie latem 1969 r. w celu oczyszczenia dżungli. Efekt przerósł wszelkie oczekiwania. Iroquois mógł przenosić 2-3 takie bomby (bezpośrednio w kokpicie). Wybuch jednego z nich w każdej dżungli tworzył wystarczająco dobre miejsce do lądowania.

Bardzo szybko Amerykanie zaczęli używać nową broń do oczyszczania dżungli wokół swoich twierdz i wzdłuż szlaków komunikacyjnych. Jednocześnie wywierały one bardzo silny wpływ na bojowników Wietkongu. Faktem jest, że chmura rozpylonego paliwa działa zgodnie z prawami zwykłego gazu i przedostaje się do konstrukcji, które nie są hermetycznie zamknięte. Wybuch następuje więc nie tylko na zewnątrz konstrukcji, jak w przypadku konwencjonalnego wybuchu amunicji, ale także wewnątrz konstrukcji.

Pierwsze próbki amunicji termobarycznej o dużej objętości miały dość małe rozmiary i pojemność (do 10 galonów). Po zrzuceniu na stosunkowo niewielką wysokość otwierano spadochron hamujący, który zapewniał stabilizację bomby. Z przedniej części bomby spuszczono linę o długości 5-7 m, na której umieszczono ciężarek. Zmniejszenie napięcia liny w momencie zetknięcia z podłożem spowodowało rozpoczęcie operacji wyzwalania.

Próby skonstruowania amunicji o większym kalibrze nie powiodły się z powodu trudności technicznych. Znaleziono obejście tego problemu — bomby kasetowe. W jednej kasecie znajdowało się kilka bomb detonacyjnych o masie 32,6 kg. Te kilka bomb zostało rozmieszczonych na pewnym obszarze, zwiększając w ten sposób rozmiar chmury.

Podjęto próbę skonstruowania amunicji termobarycznej do penetracji pól minowych. Do tego celu planowano użyć 30-lufowej wyrzutni rakietowej Zuni (wielostrzałowej). Pociski były wystrzeliwane kolejno na tym samym kursie, ale z różnych odległości. Zakładano, że jedna salwa wystarczy, aby uzyskać przejście w polu minowym o głębokości 100 m i szerokości 10-12 m.

Dlatego amunicja ta nie jest uniwersalna, a zakres jej stosowania zależy od tego, jaki rodzaj amunicji i broni jest w danym przypadku odpowiedni i najskuteczniejszy.

Wybuch broni termobarycznej

Źródło: Pixabay

Użycie przez Rosję broni termobarycznej

Jeszcze za czasów ZSRR Rosja użyła bomb termobarycznych przeciwko Chinom w 1969 r. i Afganistanowi w 1979 r.

Rosja użyła takiej broni w Czeczenii w 1999 roku, co miało katastrofalne skutki humanitarne i co potępiła organizacja Human Rights Watch.

Zauważono również, że Rosjanie rozmieścili broń termobaryczną w Ukrainie jeszcze przed rozpoczęciem wojny w 2022 roku. Ich nieoficjalne imiona to Buratino i Sołncepiok.

O użyciu broni termobarycznej w Ukrainie po raz pierwszy poinformowało wojsko w styczniu 2015 r. 

W tym czasie dowódca 93. brygady Oleh Mykats poinformował, że na lotnisko w Doniecku przywieziono cztery takie jednostki. Jeden z nich zdołał oddać kilka strzałów, zanim ukraińscy obrońcy zasypali go ogniem artyleryjskim.

Następnie, we wrześniu 2015 roku, o możliwym użyciu broni termobarycznej w Ukrainie donieśli również obserwatorzy OBWE. Jednostki te zostały zauważone w tymczasowo okupowanych częściach obwodu ługańskiego.

Strona korzysta z plików cookies, aby korzystać z naszego portalu zaakceptuj - politykę prywatności.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close